Ten wpis postanowiłam poświęcić swojej przygodzie z autografami. A konkretnie swoim pierwszym autografom, które niedawno odkryłam w zakamarkach swojej szuflady. Są one stare, niektóre zdobyłam w wieku pięciu lat, inne w wieku dziesięciu. Byłam zaskoczona, gdy znalazłam je w starym zeszycie, który był podpisany “Pamiątki”. W pierwszej chwili stwierdziłam, że nie ma tam nic wartościowego, aż tu odkryłam… pięć autografów, z czego dwóch niestety nie potrafię rozszyfrować od kogo są. ;/
Z początku myślałam, że to autograf Piotrka Żyły zapoczątkował moje hobby związane ze zbieraniem autografów, a tu taka niespodzianka. W sumie przez kilka dni zastanawiałam się nad tym, czy opublikować post na temat moich starych autografów od ludzi, który możecie znać, lub nie. Ważne jest jednak to, że zdobyłam je osobiście jako mała kolekcjonerka. ;)
Jednym z pierwszych autografów jaki kiedykolwiek zdobyłam był od pana, który wystąpił w słynnej pierwszej edycji programu Big Brother - Gulczasa, czyli Piotra Gulczyńskiego. Nie każdy może go znać i w sumie się nie dziwie. O ile dobrze pamiętam jak byłam mała to strasznie lubiłam oglądać ten program. Pan Piotr wystąpił w pierwszej edycji Big Brothera.
Kolejny autograf jest od pana, którego z pewnością zna każdy, kto oglądał/ogląda taki serial jak Świat według Kiepskich. Pan Bohdan Smoleń grał tam pana listonosza. Bardzo lubiłam go w tej roli. Spotkałam pana Smolenia na jakimś festynie, który był zorganizowany dla wszystkich szkół z okolicy z okazji dnia dziecka. W sumie byłam bardzo zadowolona z tego autografu i do dzisiaj jestem. :D
Następne autografy to zupełnie inna bajka. Dwóch nie potrafię rozszyfrować, a trzeci jest w takim opłakanym stanie, że szkoda gadać.
Tak zaczęła się moja “juniorska” przygoda z autografami. Następne zaczęłam zbierać dopiero siedem lat po dostaniu ostatniego i nie żałuje tego, bo kolekcjonowanie autografów to naprawdę fenomenalna sprawa. Sprawia mi to dużo radości, zajmuje czas poza szkoła, jak i pozwala zdobywać autografy moich ulubionych sportowców i nie tylko, po prostu CIESZY. To na tyle, Żegnam się z państwem. - colorful jelly ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz